czwartek, 3 stycznia 2013

Miłość jest jak tęcza, piękna ale ulotna i krótkotrwała 
Siedział pod blokiem z kolegami, szła ona. Wiedział jak nie lubiła, kiedy palił, ale teraz nawet nie zwróciła na to uwagi. Starała się nie patrzeć w jego stronę. Jednak serce wzięło górę nad rozumem. Odwróciła się. W tym właśnie momencie ich oczy spotkały się. Zrozumiała, że nigdy nie przestanie go kochać, że nic nie jest w stanie zmienić jej uczuć. On pobiegł za nią. W tej chwili nie obchodziło go zdanie kolegów. Fałszywych przyjaciół. Pojął, że nikt jej nie zastąpi. Dogonił ją, ale ona się nie odwróciła. Szła dalej pewnym krokiem mając nadzieje, że się nie odezwie.
- Cześć - powiedział
Ona dalej milczała. Zastawił jej drogę i musnął jej usta. Popłynęła jej łza i odwróciła się. On ją mocno przytulił i powiedział:
- Już nigdy nie pozwolę, żebyś uroniła przeze mnie, chociaż jedną łzę. Spojrzała mu w oczy
- Zrozum, że Cię kocham- powiedział i pocałował ją, ale tym razem dłużej.
Ona tylko uśmiechnęła się i odpowiedziała.
- Tym razem nie zamydlisz mi oczu kochanie.
Odeszła i mimo że bolało ja to, co zrobiła, wiedziała że to jedyne słuszne rozwiązanie // Sisi ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz