sobota, 29 czerwca 2013

Jeśli się cofam, to tylko po to żeby wziąć rozbieg.
Pytają mnie, czemu nie chcę spoważnieć, nie obchodzi mnie, że sztywniaków drażnię!



Są różne rodzaje śmiechu, wiesz? Jest śmiech wywołany żartem. Jest śmiech życzliwy, jako wyraz uprzejmości. Jest szyderczy, pełen pogardy. I jest ten, najszczerszy, na Twój widok, wtedy śmieje się serce.




Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. Jak amfetamina robię tobie w głowie miraż. Zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać.



Szeptała jego imię. Błagała o pozostanie. Ale to nic nie znaczy. Jej życie to pasmo porażek. Cmentarz upadłych nadziei.

To przykre ale kiedy patrzę na tą twoją nową dziewczynę mam ochotę wysłać sms'a o treści "POMAGAM"

-Wyglądasz jak moja pierwsza dziewczyna. -A ile ich było? -Nie było żadnej.







 Pamiętasz jak byliśmy dziećmi?Jechaliśmy pociągiem, ja wystawiłem dupę, a ty twarz i wszyscy krzyczeli jakie ładne bliźniaki... ;D





Aż Twój głos nagle zniknął i nawet nie było mi specjalnie przykro.
Przedstawienie musi trwać. Wszystko się może walić, serce Ci pęka, a Ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i dalej grasz.


I wish I could hate you, it would hurt less.


nothing ever perfect, you know ?



Nothing happens without a reason.
może teraz powinnam napisać sobie nowy rozdział?
Nie będąc jeszcze razem powiedzieliśmy sobie więcej, niż niejedna para zakochanych.

Co z tego, że ten świat tu daje nam gwarancję, muszę pewną być, że ja to ja, a My to My - na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz