poniedziałek, 11 listopada 2013

-Widzisz to?!-krzyknęła łamiącym się głosem wskazując na łzy,płynące nierównym tempem po jej zaczerwienionym policzku.
-Widzisz?!Jak myślisz co to jest!?
Chłopak spojrzał na nią,był śmiertelnie blady i cały drżał.
-Łzy..ja..
-Łzy?-dziewczyna głosno sie zasmiała -Nie to nie są łzy.Powiem ci,co to jest.To są uczucia,wyzbywam się wszelkich uczuć z tobą związanych.Widzisz jak szybko płyną?Tak szybko znikasz z mojego życia,z mojego serca..
Oczy chłopaka się zaszkliły,dziewczyna jednym ruchem otarła łzy,rzuciła mu zawiedzione spojrzenie,po czym odwróciła się do niego plecami i poszła szukać nowego sensu życia.

Odgrywasz bardzo dużą rolę w moim życiu. Zasadniczo Cie nie ma. Więc jakie jest moje życie? Puste.

lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie? - zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. - powiedziałam. - zdradliwi. - dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho. - uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. - rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. - powiedział. - i kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. po pięciu minutach napisał mi smsa o treści 'kocham Cię i zależy mi na Tobie. czy ty tego nie widzisz?' 


Kiedy cię potrzebuję,
Po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
I wszystko co chcę ci dać
To tylko bicie serca 


Ona tylko marzy by spojrzał na nią z uśmiechem.

 i po raz kolejny nie zadzwonisz , i po raz kolejny pójdziesz do studia nagrywać , i po raz kolejny udowodnisz , że wszystko inne jest ważniejsze ode mnie , i po raz kolejny zadzwonisz po dwóch dniach z przeprosinami , i po raz kolejny będziesz prosił , żebym Ci wybaczyła , i po raz kolejny powiem Ci , że nie zależy Ci na mnie , tak bardzo jak mówisz , i po raz kolejny zaczniemy się kłócić , i po raz kolejny powiesz , że starasz się najlepiej jak potrafisz , i po raz kolejny będziesz się tłumaczył brakiem czasu na cokolwiek , i po raz kolejny Ci wybaczę , i po raz kolejny będzie wszystko dobrze , i po raz kolejny zamilkniesz następnego dnia 
 Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na korytarzu, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam... 

Nie chcę marzyć! Po prostu chcę żyć!

Myśl o Nim tak cholernie boli.
Ból najbardziej nasila się wie­czo­rami,sa­mot­ny­mi wie­czo­rami.
Gdy już całe mias­to śpi jest ta­ka chwi­la wy­cisze­nia, to myśle­nie nie da­je zasnąć. Sta­rasz się myśleć o wszys­tkim in­nym, tyl­ko nie o Nim, ale to na nic...
Właśnie wte­dy masz przed ocza­mi wszys­tkie ra­zem spędzo­ne chwi­le, to jest nie do wyt­rzy­mania, zaczy­nasz płakać i po ja­kimś cza­sie dochodzisz do wnios­ku, że te łzy nicze­go nie zmienią, w niczym nie po­mogą...za­sypiasz, śnisz o Nim, budzisz się i przeżywasz ten piękny sen,że by­liście ra­zem.
W ciągu dnia zaj­mu­jesz się czymś in­nym, na chwilę o Nim zapominając­. Nad­chodzi ko­lej­ny wieczór, niczym nie różniący się od po­zos­tałych i tak przez następne kil­ka dni.
Aż w końcu za­pomi­nasz, lecz nie na długo, do mo­men­tu uj­rze­nia Go, wys­tar­czy ułamek se­kun­dy i znów nachodzą myśli i ten straszli­wy ból,że nie możesz Go mieć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz