-Widzisz?!Jak myślisz co to jest!?
Chłopak spojrzał na nią,był śmiertelnie blady i cały drżał.
-Łzy..ja..
-Łzy?-dziewczyna głosno sie zasmiała -Nie to nie są łzy.Powiem ci,co to jest.To są uczucia,wyzbywam się wszelkich uczuć z tobą związanych.Widzisz jak szybko płyną?Tak szybko znikasz z mojego życia,z mojego serca..
Oczy chłopaka się zaszkliły,dziewczyna jednym ruchem otarła łzy,rzuciła mu zawiedzione spojrzenie,po czym odwróciła się do niego plecami i poszła szukać nowego sensu życia.
Odgrywasz bardzo dużą rolę w moim życiu. Zasadniczo Cie nie ma. Więc jakie jest moje życie? Puste.
lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie? - zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. - powiedziałam. - zdradliwi. - dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho. - uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. - rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. - powiedział. - i kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. po pięciu minutach napisał mi smsa o treści 'kocham Cię i zależy mi na Tobie. czy ty tego nie widzisz?'
Kiedy cię potrzebuję,
Po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
I wszystko co chcę ci dać
To tylko bicie serca
Ona tylko marzy by spojrzał na nią z uśmiechem.
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na korytarzu, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam...
Nie chcę marzyć! Po prostu chcę żyć!
Myśl o Nim tak cholernie boli.
Ból najbardziej nasila się wieczorami,samotnymi wieczorami.
Gdy już całe miasto śpi jest taka chwila wyciszenia, to myślenie nie daje zasnąć. Starasz się myśleć o wszystkim innym, tylko nie o Nim, ale to na nic...
Właśnie wtedy masz przed oczami wszystkie razem spędzone chwile, to jest nie do wytrzymania, zaczynasz płakać i po jakimś czasie dochodzisz do wniosku, że te łzy niczego nie zmienią, w niczym nie pomogą...zasypiasz, śnisz o Nim, budzisz się i przeżywasz ten piękny sen,że byliście razem.
W ciągu dnia zajmujesz się czymś innym, na chwilę o Nim zapominając. Nadchodzi kolejny wieczór, niczym nie różniący się od pozostałych i tak przez następne kilka dni.
Aż w końcu zapominasz, lecz nie na długo, do momentu ujrzenia Go, wystarczy ułamek sekundy i znów nachodzą myśli i ten straszliwy ból,że nie możesz Go mieć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz